piątek, 1 czerwca 2012

FOTOSTORY: złamana ręka i złamane serce?


FOTOSTORY: złamana ręka i złamane serce?


Zapraszamy na premierowe odcinki "Barw szczęścia" - i nowe, zaskakujące fotostory! Piękna, miła, wysportowana… Sara jest niezwykle atrakcyjna - a mężczyźni to doceniają. Co czasem bywa niebezpieczne.

Serce dziewczyny podbił przyjaciel z Jamajki: Bob. Jednak w pracy znalazła wspólny język z Bartkiem…


Kolegów szybko połączyła sympatia. A z czasem, Bartek poczuł coś więcej... Chłopak nie mówi głośno o miłości, ale dla Sary jest gotów na każde poświęcenie. Otacza dziewczynę opieką i chce chronić przed każdym atakiem…



…Zwłaszcza ze strony Maro i Steryda! Mężczyźni znów pojawiają się na osiedlu - i zaczepiają Sarę, nazywając "czekoladką". A Bartek od razu staje w jej obronie.
- Wolisz czarną od kumpli?
- Musi być dobra… Sam bym chętnie jej skosztował! 
"Koledzy", z każdym słowem, coraz bardziej dziewczynę obrażają…


A Bartek rzuca się w końcu na Maro z pięściami:
- Przeproś!W starciu z dwoma chłopakami, Koszyk nie ma jednak szans. Gdy bandyci uciekają, Bartek ma podbite oko i złamaną rękę… A Sara jest w szoku: 
- Po co się wtrącałeś?!


- Miałem słuchać, jak cię obrażają? Bob zrobiłby to samo!
- Bob jest od ciebie dwa razy silniejszy…
- To nie znaczy, że nie mogłem zachować się jak facet!
- Masz rację
 - dziewczyna, zmieszana, w końcu zmienia ton. - Dziękuję, że stanąłeś w mojej obronie…


Tymczasem Stefan - gdy widzi, w jakim stanie kuzyn wraca do domu - łapie się za głowę. 
- No, chłopie... Chyba najwyższy już czas na męską rozmowę! A gdy odkrywa, że Bartek walczył w obronie Sary, coraz bardziej się niepokoi: 
- Nie zamierzam cię pouczać, ale moim zdaniem… źle ulokowałeś swoje uczucia.


- Ta dziewczyna ma dziecko, narzeczonego… Poza tym, sam widzisz, że traktuje cię jak młodszego..
- Niech wujek nawet nie dokańcza!
- Nie chcę, żebyś cierpiał… A obawiam się, że tak to się skończy. 
Górka posyła chłopakowi poważne spojrzenie…


Za to Bob - gdy Sara opowiada mu o bójce na Zacisznej - od razu robi się zazdrosny. 
- Niepotrzebnie się złościsz… Bartek jest tylko moim kolegą!
- OK. A kim ja dla ciebie jestem?! 
Kłótnię zakochanych przerywa dopiero wizyta Basi. A gdy Bob wychodzi, Sara opowiada "teściowej" o swoich problemach…


- Jest zazdrosny? - Grzelakowa nie wygląda na zaskoczoną. - No, tak... Dopiero niedawno się okazało, że Adam nie jest dla niego problemem, bo wiadomo, że nie wróci, a tu już pojawił się następny konkurent…
- Jaki konkurent? Basia, o czym ty mówisz?
- Bartek chyba… bardzo cię lubi?


Barbara zerka badawczo na "synową"… A Sara od razu nerwowo się tłumaczy: 
- Ja też go lubię, on jest dla mnie jak młodszy brat…Ale to wszystko! Ja nawet nie myślę o nim jak o mężczyźnie!
- A on o tym wie?
 - Grzelakowa ostrożnie dobiera słowa. - Przepraszam cię, Sara, ale… Od jakiegoś czasu mam takie wrażenie, że Bartek oczekuje od ciebie czegoś więcej…


- Tak mi się wydaje, kiedy patrzę, jak się do ciebie zwraca, jak na ciebie patrzy… Może opatrznie tłumaczy sobie twoją sympatię? Słuchając Basi, Sara jest kompletnie zaskoczona. Bo dla niej, chłopak jest wyłącznie przyjacielem… Jednak w końcu, postanawia z Bartkiem otwarcie porozmawiać.

I godzinę później, odwiedza Koszyka w domu:
- Przepraszam. Nigdy nie chciałam ci robić nadziei… Lubię się z tobą spotykać, rozmawiać, żartować. Lubię ci pomagać, ale… Nic więcej oprócz przyjaźni nie mogę ci dać. Nie gniewaj się na mnie… 

Jak Bartek przyjmie jej słowa? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2 - w premierowych odcinkach "Barw szczęścia"!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz