czwartek, 24 maja 2012

FOTOSTORY: Kasia zamieszana w morderstwo! - cz. II


FOTOSTORY: Kasia zamieszana w morderstwo! - cz. II


Kasia - po tym, jak Marlena przyznała się do morderstwa - spędzi niemal bezsenną noc. A o poranku obie wrócą do przerwanej rozmowy… 

- Dlaczego od razu nie powiedziałaś, co się wydarzyło między tobą a twoim mężem?
Górka pośle Marlenie ostre spojrzenie. A przyjaciółka, zawstydzona, wyzna: 
- Najpierw byłam w szoku… A potem bałam się, że nie zechcesz mi pomóc.

- Musisz się zgłosić na policję!
- Nie mogę! 
- w głosie dziewczyny pojawi się panika. - Policja mi nie uwierzy… Zapytają, dlaczego uciekłam, skoro byłam niewinna? Powinnam była wziąć te pigułki i się zabić!
- Nie opowiadaj głupot! Samobójstwo nie jest wyjściem!

- Obiecaj, że nigdy więcej tego nie zrobisz!Kasia spojrzy z napięciem na przyjaciółkę… Jednak Marlena pokręci tylko głową:
- Nie dam sobie rady z tym wszystkim…
- Dasz. Bo ja ci pomogę! 
- Górka szybko podejmie decyzję. - Znam prawnika. Doradzi, co zrobić… To mój znajomy. Możesz mu zaufać. W Dziwiszowie mieszkałam w jego domu…

- Nie możesz siedzieć i czekać. Jeżeli Zbyszek nie żyje, każdy dzień zwłoki działa na twoją niekorzyść!
Kasia, zdenerwowana, od razu zadzwoni do Wolskiego. A Sławek łatwo się domyśli, że nie chodzi o kolejną randkę…

 W sobotę mówiłaś, że nie wiesz, kiedy wrócisz… A dzisiaj jesteś w Warszawie. To może znaczyć tylko jedno: kłopoty.
- Nie ja je mam, tylko Marlena… Wróciłam z jej powodu. Chodzi o jej męża… Bił Marlenę. Znęcał się nad nią, fizycznie i psychicznie.

- Dwa dni temu wrócił pijany do domu. Zaczął ją bić. Próbowała się bronić, odepchnęła go… Wtedy uderzył głową w szafkę i upadł na podłogę.
- A potem?
- Uciekła z domu. Tak jak stała, w koszuli nocnej.
- A co z jej mężem?
- Marlena myśli… że go zabiła.
W skrócie, Kasia opowie wszystko, czego dowiedziała się od przyjaciółki. A Wolski złapie się głowę.
- Jak mogłaś być taka lekkomyślna? Wiesz, na co się narażasz?! Chciałaś pomóc dziewczynie, to rozumiem… Ale kiedy się dowiedziałaś, co zrobiła, trzeba było od razu zawiadomić policję! A ty zabrałaś ją ze sobą do Warszawy! - Sławek, zdenerwowany, podniesie głos. - Sąd uzna, że pomogłaś w ucieczce zabójcy i udzieliłaś jej schronienia!
Gdy Kasia i Sławek wrócą do domu, Marlena będzie spała na kanapie. Dziewczyna spojrzy na koleżankę, a potem na Sławka: - Dziękuję, że chcesz jej pomóc.Mężczyzna rzuci krótko:  - Rozumiem, że masz dobre serce… Ale policja nie będzie miała skrupułów. Za udzielenie pomocy zabójcy jest paragraf. Grozi ci do pięciu lat pozbawienia wolności.

Marlena, słuchając ich rozmowy, znów się załamie. Gdy będzie sam na sam z Kaśką wyzna...
- Twój prawnik ma rację… Wpakowałam cię w bagno - w oczach dziewczyny pojawią się łzy. - Uciekłam z miejsca przestępstwa, nie mam świadków… Nikt tego nie widział!


Co wydarzy się dalej? Czy Marlena naprawdę zabiła męża? A Kasia może trafić do więzienia? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2 - takich emocji lepiej nie przegapić! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz